Podwodne balony pełne mocy

Podwodne elastyczne pęcherze to najlepsze akumulatory – przekonują inżynierowie z Kanady.

Publikacja: 27.11.2015 23:01

Sześć pęcherzy zakotwiczonych do dna jeziora Ontario będzie mogło oddawać 660 KW mocy przez dwie god

Sześć pęcherzy zakotwiczonych do dna jeziora Ontario będzie mogło oddawać 660 KW mocy przez dwie godziny

Foto: materiały prasowe

W obliczu globalnego ocieplenia świat coraz chętniej zwraca się ku odnawialnym źródłom energii. Problem z elektrowniami słonecznymi i wiatrowymi jest jednak taki, że nie zawsze dają tyle samo prądu. W nocy nie docierają do paneli promienie słoneczne. Podczas bezwietrznej pogody nie wirują wiatraki. Kluczowym zagadnieniem ekologicznej energetyki jest więc przechowywanie energii.

Kanadyjska firma Hydrostor twierdzi, że znalazła dobre rozwiązanie tego problemu. Firma umieszcza pod wodą balony, które wypełnia sprężonym powietrzem. Na dnie jeziora Ontario zainstalowany został próbny system z sześcioma balonami. Wykonała je na zamówienie firma specjalizująca się w produkcji irodyn: czyli pęcherzy służących do wyciągania wraków z wody. Udzieliła na nie dziesięcioletniej gwarancji, ale, jak twierdzą inżynierowie z Kanady, pęcherze wytrzymają 20 lat. Zaręczają, że ich system jest dwa razy bardziej żywotny i dwa razy tańszy niż akumulatory litowo-jonowe.

Sześć balonów w jeziorze Ontario osiąga moc ok. 660 KW. Znaczy to, że mogą zasilić kilkaset domów (wedle standardów kanadyjskich: 330). Po naładowaniu pracować będą dwie godziny. Cały system zajmuje na dnie powierzchnię mniej więcej 10 na 40 metrów.

Jak mówi szef firmy Curtis VanWalleghem, sama technologia jest dość dobrze znana, powietrze zostaje sprężone i wtłoczone do balonów. Następnie podczas rozprężania wprawia w ruch turbinę, wytwarzając prąd.

O takich akumulatorach na powietrze mówi się już od wielu lat. Przełomem jest tu umieszczenie pęcherzy pod wodą. To umożliwia wykorzystanie ciśnienia wody. Proporcjonalnie do wzrostu głębokości rośnie energetyczna pojemność balonów-baterii.

Sama instalacja sprężająca powietrze wybudowana została na wyspie Toronto. Do podwodnych balonów prowadzi z niej trzykilometrowy rurociąg.

Hydrostor chciałby lansować swój system jako sposób przechowania energii dla pobliskiego Toronto – oczywiście w tym celu musiałby umieścić na dnie jeziora znacznie więcej balonów. W Toronto jest około miliona gospodarstw domowych. Można obliczyć, że aby zasilić je wszystkie, potrzeba by ok. 20 tys. podwodnych balonów, które zajęłyby 1,3 km kwadratowego dna jeziora Ontario (około 7 proc. powierzchni akwenu). Jeśliby chcieć zasilić cały stan Ontario (w rekordowych dniach zużywający ponad 2 tys. MW mocy), trzeba by już wypełnić balonami całe jezioro. A i tak energii starczyłoby tylko na dwie godziny.

Wziąwszy pod uwagę te wyliczenia, trudno się dziwić, że swoją drugą instalację Hydrostor buduje w miejscu, gdzie zużycie energii jest mniejsze, a woda głębsza. Firma podpisała umowę na założenie systemu u wybrzeży Aruby (holenderskiego terytorium zależnego na Karaibach) jako dodatku do elektrowni wiatrowej. Balony umieszczone zostaną 1,5 km od brzegu na głębokości 275 metrów. Zapewnią 1 MW mocy przez około sześciu godzin. Do roku 2020 Aruba chce zupełnie przejść na energię ekologiczną.

O możliwościach i konieczności wykorzystania odnawialnych źródeł energii będą dyskutować eksperci z całego świata podczas ONZ-owskiej konferencji poświęconej zmianom klimatycznym, która rozpocznie się 30 listopada w Paryżu.

W obliczu globalnego ocieplenia świat coraz chętniej zwraca się ku odnawialnym źródłom energii. Problem z elektrowniami słonecznymi i wiatrowymi jest jednak taki, że nie zawsze dają tyle samo prądu. W nocy nie docierają do paneli promienie słoneczne. Podczas bezwietrznej pogody nie wirują wiatraki. Kluczowym zagadnieniem ekologicznej energetyki jest więc przechowywanie energii.

Kanadyjska firma Hydrostor twierdzi, że znalazła dobre rozwiązanie tego problemu. Firma umieszcza pod wodą balony, które wypełnia sprężonym powietrzem. Na dnie jeziora Ontario zainstalowany został próbny system z sześcioma balonami. Wykonała je na zamówienie firma specjalizująca się w produkcji irodyn: czyli pęcherzy służących do wyciągania wraków z wody. Udzieliła na nie dziesięcioletniej gwarancji, ale, jak twierdzą inżynierowie z Kanady, pęcherze wytrzymają 20 lat. Zaręczają, że ich system jest dwa razy bardziej żywotny i dwa razy tańszy niż akumulatory litowo-jonowe.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał Promocyjny
Dell Technologies: nie ma branży czy przedsiębiorstwa, które może funkcjonować bez nowoczesnych technologii