Implant z Mazowsza łączy naukę z przemysłem

Na gali Mazowieckiego Klastra Bio-Tech-Med specjalne wyróżnienie przyznano twórcom biodegradowalnego implantu kości, którego badania kliniczne wkrótce się rozpoczną.

Publikacja: 24.09.2015 20:59

Foto: Photographer: ROBERT GARDZINSKI

Mazowiecki Klaster Bio-Tech-Med? Skąd właściwie ta nazwa: klaster? – pytamy w kuluarach gali Pawła Nowickiego, prezesa BTM Innovations. – Klaster to termin ekonomiczny – tłumaczy. – Amerykański naukowiec Michael Porter opisał kiedyś zjawisko świetnego rozwijania się konkretnej branży na jakimś terenie. Najlepszy przykład to Hollywood albo Dolina Krzemowa.

W Dolinie Krzemowej są wielkie koncerny elektroniczne, instytuty badawcze, ale także niewielkie, innowacyjne firmy, a nawet małe warsztaty. Wszystko to napędza się nawzajem i inspiruje. Powstaje ekosystem, w którym pomysły się wykluwają, nabierają materialnych kształtów, trafiają do biznesu, przynoszą zyski i napędzają kolejne innowacje.

Mazowiecki Klaster Bio-Tech-Med to próba stworzenia na Mazowszu tego rodzaju naukowo-biznesowego ekosystemu w dziedzinie biotechnologii oraz nauk i technik medycznych. W takim ekosystemie najważniejszy jest transfer technologii z instytucji badawczych do biznesu. W Polsce mamy wspaniałych naukowców i zdolnych biznesmenów, ale światom nauki i biznesu potrzebny jest tłumacz i mediator. Taką rolę odgrywa firma BTM Innovations koordynująca Klaster.

Jak Mazowiecki Klaster Bio-Tech-Med działa? W zeszłym roku na Politechnice Warszawskiej zakończyły się badania nad nowatorskim implantem kości. Jest on biodegradowalny – co znaczy, że rozkłada się powoli w organizmie, a w jego miejscu narasta zdrowa kość. Dzięki temu po 1,5 roku, 2 latach od operacji pacjent nie nosi już w sobie implantu, ale nową kość. Jest to postęp w porównaniu z wszczepianiem np. tytanowych uzupełnień, które pozostają w organizmie na zawsze.

– Opracowaliśmy technologię wytwarzania takich implantów na drukarce 3D z mieszanek polimerowo-ceramicznych – mówi inż. Barbara Ostrowska z Wydziału Inżynierii Materiałowej – i nie wiedzieliśmy co robić dalej. Nie chcieliśmy, żeby efekt naszej pracy trafił do szuflady, nie po to przecież trudziliśmy się nad tym wynalazkiem. Wtedy pojawił się na wydziale przedstawiciel Klastra z zapytaniem, czy nie mamy czegoś ciekawego, czym można by zainteresować biznes. I nagle sprawy zaczęły rozwijać się w błyskawicznym tempie.

BTM Innovations przeprowadziło analizę rynku i udzieliło Politechnice Warszawskiej pomocy w kwestiach prawnych. Powstał tzw. spin-off: firma MaterialsCare, której udziałowcami są uczelnia i wynalazcy. Opracowano strategię i zdecydowano, żeby na początek zainteresować implantem weterynarzy.

MaterialsCare nawiązała współpracę z przychodnią weterynaryjną Puławska. I tam właśnie dr Igor Bissenik przeprowadził cztery operacje wszczepienia biodegradowalnych implantów psom. Były to pierwsze na świecie tego rodzaju udane operacje.

 

– Te psy przychodziły, kulejąc, a po wybudzeniu z narkozy poruszały się już normalnie – mówi inż. Ostrowska. – Zobaczyłam wtedy, że to, nad czym pracowałam tyle lat, naprawdę działa.

Przywrócenie zdrowia labradorowi musi sprawić radość, ale ostatecznym celem MaterialsCare jest leczenie ludzi. Firma nawiązała kontakt z warszawskim Centrum Medycyny Sportowej, które do wszczepienia biodegradowalnych implantów wybrało już dziesięciu pacjentów z uszkodzonymi kolanami.

– Wszczepimy pacjentom implanty, które zastąpią zarówno ubytki tkanki kostnej, jak i chrzęstnej – mówi Barbara Ostrowska. – Jesteśmy przygotowani na to wyzwanie.

– Badania kliniczne są drogie, musimy więc jeszcze znaleźć inwestora gotowego wyłożyć kilka do kilkunastu milionów złotych – zastrzega Paweł Nowicki. – Do tego musi być to inwestor cierpliwy, który nie żąda szybkich zysków, bo cała procedura potrwa pięć albo i więcej lat. Ale jeśli wszystko dobrze pójdzie, to inwestycja przyniesie nie tylko zyski finansowe, ale też satysfakcję, że razem zrobiliśmy coś dobrego i potrzebnego. —łk

Mazowiecki Klaster Bio-Tech-Med? Skąd właściwie ta nazwa: klaster? – pytamy w kuluarach gali Pawła Nowickiego, prezesa BTM Innovations. – Klaster to termin ekonomiczny – tłumaczy. – Amerykański naukowiec Michael Porter opisał kiedyś zjawisko świetnego rozwijania się konkretnej branży na jakimś terenie. Najlepszy przykład to Hollywood albo Dolina Krzemowa.

W Dolinie Krzemowej są wielkie koncerny elektroniczne, instytuty badawcze, ale także niewielkie, innowacyjne firmy, a nawet małe warsztaty. Wszystko to napędza się nawzajem i inspiruje. Powstaje ekosystem, w którym pomysły się wykluwają, nabierają materialnych kształtów, trafiają do biznesu, przynoszą zyski i napędzają kolejne innowacje.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”