„Tegoroczna Nagroda Nobla z chemii jest ekscytująca dla naukowców zajmujących się badaniem DNA. W moim instytucie — Instytucie Biochemii i Biofizyki PAN — bardzo wiele osób zajmuje się reperacją DNA. Tym bardziej się tą nagrodą cieszymy" — powiedziała agencji PAP prof. Iwona Fijałkowska, kierownik Pracowni Mutagenezy i Reperacji DNA IBB PAN w Warszawie. „DNA obecne w komórkach podlega ciągle uszkodzeniom — szacuje się, że codziennie powstaje kilkaset tysięcy uszkodzeń DNA w każdej komórce ssaka. Oczywiście to zależy od typu komórek — komórki serca, wątroby, skóry, mózgu są narażane na uszkodzenia z różną częstotliwością. Nie zmienia to jednak faktu, że ilość uszkodzeń jest potężna. Istnieje więc konieczność naprawy DNA". Podkreśliła również, że istnieją różne mechanizmy reperowania uszkodzonego DNA. „Mamy nadzieję, że ta Nagroda Nobla zwróci uwagę osób, które nie pracują bezpośrednio w genetyce czy biochemii, jak ważnym problemem jest powstawanie uszkodzeń w DNA, a później — ich prawidłowa naprawa. I jak poważne konsekwencje dla fizjologii mogą mieć zaburzenia w procesach naprawy DNA"

„Ich badania pomogły w zrozumieniu wielu procesów, np. nowotworowych albo procesów starzenia, które znajdują się na dwóch różnych biegunach, bo jedne idą ku życiu, a drugie — ku śmierci, ale mają wspólną cechę: obecność defektów w DNA" — podkreśla prof. Barbara Tudek z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN i z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Uniwersytetu Warszawskiego. Jej zdaniem efekty tych prac wykorzystywane są dziś w klinikach, m.in. w terapii nowotworu jajnika (także w Polsce) czy piersi. „Jeżeli przynajmniej niektóre nowotwory można leczyć celując tylko w komórki nowotworowe, to ogromny postęp" — zauważyła prof. Tudek. „W radioterapii i w chemioterapii tak naprawdę strzelamy z armaty do komara, ponieważ mamy milion, dwa miliony, pięć milionów czy 24 miliony komórek, które są zmienione, ale trujemy cały organizm. Wyniki między innymi ich pracy doprowadziły do tego, że niektóre typy nowotworów mogą być leczone w sposób selektywny, tzn. tak, że bierzemy na cel tylko komórki nowotworowe". Prof. Tudek poznała jednego z nagrodzonych - Tomasa Lindahla, pracującego w Wielkiej Brytanii. „To bardzo mądry człowiek, myślący bardzo głęboko i perspektywicznie. Potrafi brać pod uwagę potencjalne efekty badań. Osoba, która stale szuka nowych kierunków" — powiedziała.

„W gronie naukowców spodziewaliśmy się i dyskutowaliśmy o tym, że Modrich powinien otrzymać Nagrodę Nobla. To niezwykły człowiek, o niezwykłych dokonaniach, a przy tym wielkiej skromności, dobroci dla doktorantów, studentów" — powiedział PAP Adam Jaworski ze Społecznej Akademii Nauk, biochemik, biolog molekularny i emerytowany profesor Uniwersytetu Łódzkiego. "Osobiście bardzo się cieszę, bo spotykałem prof. Modricha wielokrotnie. Byłem u niego w laboratorium, był recenzentem moich prac. Promował moje autorskie prace, które publikowałem w Stanach Zjednoczonych". Prof. Jaworski podkreślił też, że prace Modricha mają praktyczne zastosowania w medycynie. „To niezwykle ważne mechanizmy, które są związane z wieloma chorobami. Uszkodzenie mechanizmów naprawy DNA destabilizuje ludzki gen. Wiele chorób genetycznych, nowotworowych, neurodegeneracyjnych jest związanych pośrednio czy bezpośrednio z uszkodzeniem mechanizmów naprawy DNA". Przypomniał też, że prace nad poznaniem mechanizmów naprawy błędów uszkodzeń DNA w różnych chorobach genetycznych człowieka kontynuują też polscy naukowcy. Jedną z nich jest Anna Płuciennik, która jest bezpośrednią wychowanką Modricha i pracuje jako profesor w USA.

Według dr hab. Marcina Nowotnego z Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie w najbliższych latach należy się spodziewać wzrostu zainteresowania tą problematyką. „Komitet Noblowski miał bardzo trudne zadanie. Bardzo wielu badaczy przyczyniło się rozwoju badań nad reperacją DNA. Ale trzeba przyznać, że tych trzech nagrodzonych zrobiło pierwsze fundamentalne odkrycia " — ocenił w rozmowie z PAP dr Nowotny. „Nie zdziwię się, jeśli za parę lat przyznana zostanie kolejna Nagroda Nobla dla jakichś następnych trzech badaczy zajmujących się tą dziedziną". Również jego zdaniem nagrodzone teraz prace mają znaczenie praktyczne. „Paradoksalnie — wiele leków stosowanych w leczeniu nowotworów uszkadza DNA. Bo komórki nowotworowe mają defekty w mechanizmach naprawy DNA. Są wrażliwe na uszkodzenia DNA i nie potrafią sobie poradzić z uszkodzeniem DNA i umierają" — zaznaczył dr Nowotny. Zauważył, że obecnie intensywnie bada się możliwość blokowania procesów naprawy DNA, by leki na nowotwory były skuteczniejsze.

—na podst. pap