Marek Dusza poleca nowe płyty na weekend

Krytyk Marek Dusza rekomenduje nowy album Evy Cassidy z jej słynnym koncertem, znakomity duet Ewy Bem z gitarzystą Markiem Blizińskim oraz kompilację nagrań muzyki świata z audycji „Siesta” Marcina Kydryńskiego.

Aktualizacja: 27.11.2015 14:57 Publikacja: 27.11.2015 14:25

Eva Cassidy

Eva Cassidy

Foto: YouTube

Blues/Pop/Jazz
Eva Cassidy „Nightbird", Blix Street/Warner, 2CD+DVD, 2015

Głos amerykańskiej wokalistki Evy Cassidy firmy płytowe odkryły zbyt późno, by artystka mogła się cieszyć sukcesem za życia. Zmarła na raka w wieku 33 lat. Znana była tylko bywalcom klubów w stolicy USA. Otrzymała nawet nagrodę Washington Area Music Association. Pierwsza jej płyta „The Other Side" nagrana w duecie z pianistą Chuckiem Brownem ukazała się w 1992 r. Jak można się spodziewać, sprzedawała się tylko podczas koncertów artystki, bo była to jedyna promocja albumu.

W styczniu 1996 r. w legendarnym klubie jazzowym Blues Alley w Waszyngtonie dała jeden z ostatnich swoich koncertów. W maju 1996 r. własnym sumptem wydała album „Live at Blues Alley" i była to druga pozycja jej dyskografii wydanej za życia. Zmarła 2 listopada 1996 r.

Po jej śmierci wytwórnia Liaison „odkryła" nagrania studyjne artystki, natomiast wytwórnia Blix Street wydała kompilację „Songbird". Przed świętami Bożego Narodzenia 2000 r. album odkrył prezenter BBC 2 Terry Wogan. Po prezentacji piosenek Evy Cassidy w redakcji rozdzwoniły się telefony z pytaniami: kim jest Eva Cassidy i gdzie można kupić jej płyty? W styczniu 2001 r. album „Songbird" dotarł na pierwsze miejsce bestsellerów w Wielkiej Brytanii - sprzedało się 1,5 miliona egzemplarzy. Nie pierwszy raz brytyjscy słuchacze odkrywali talent, który w Ameryce nie znalazł szerszego uznania.

Właśnie na dwóch płytach CD ukazał się pełny zapis słynnego koncertu w Blues Alley wzbogacony o płytę DVD z czarno-białym materiałem z klubu. Nie jest on wysokiej jakości technicznej, ale pokazuje, jakiej klasy artystką mogła być ta skromna dziewczyna o ekspresji Adele i głosie anioła. Z gitarą w dłoniach lub z towarzyszeniem zespołu śpiewała standardy jazzowe, bluesowe i popowe nadając im indywidualny charakter. Właściwie mogła śpiewać wszystko, każda piosenka zyskiwała w jej interpretacji. Na dwóch płytach CD znajdziemy aż 33 utwory, na płycie DVD jest ich tuzin w tym tytułowa ballada „Nightbird".

Na pierwszej z płyt znajdziemy koncertową wersję piosenki Stinga „Fields of Gold", nieco inną niż studyjna, ale nie mniej przejmującą. Eva Cassidy była „złotym samorodkiem" wokalistyki, odkrytym zbyt późno, by mogła cieszyć się światłem sławy i reflektorów.

Jazz
Ewa Bem „Tribute to Marek Bliziński", Polskie Radio, 2 CD, 2015

Trzydzieści pięć lat temu w studiu Polskiego Radia spotkała się para młodych, utalentowanych artystów. Wokalistka jazzowa Ewa Bem miała już na koncie liczne, festiwalowe nagrody i nagrania zespołami Bemibem i Bemibek, ale jeszcze żadnej solowej płyty. Gitarzysta Marek Bliziński miał tylko jeden swój album i liczne kolaboracje z największymi polskimi jazzmanami. Oboje spotkali się na płycie „Bemowe frazy" (1974), jedynej zespołu Bemibem.

Nad sesją czuwał pomysłodawca Jan Borkowski, którego zainspirowały nagrania Elli Fitzgerald w duecie z gitarzystą Joe Passem. Natomiast za konsoletą realizatora dźwięku siedział nieodżałowany inżynier dźwięku Wojciech Przybylski. Ewa Bem zaśpiewała cztery piosenki Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego w aranżacji Marka Blizińskiego. Słuchając ich dziś do głowy przychodzi tylko jedno słowo – majstersztyk. Genialne nagrania pod względem interpretacji wokalnej i instrumentalnej, a magiczny nastrój spotkania uchwycił na taśmie magnetofonu Studer realizator Wojciech Przybylski.

Ten sam artystyczny kwartet dokonał kolejnych nagrań: dwóch z repertuaru Kabaretu Starszych Panów: „Na całej połaci śnieg" i „Wesoły deszczyk" oraz dwóch standardów z polskimi tekstami Henryka Rostworowskiego. Kiedy w 1985 r. pojawiła się możliwość wydania albumu z tymi nagraniami Ewa Bem i Marek Bliziński spotkali się ponownie w studio i nagrali jeszcze piosenki Szpilmana i Orłowa. I tak powstała znakomita płyta „Dla ciebie jestem sobą", jedna z najlepszych w katalogu polskiego jazzu wokalnego.

15 marca 2000 r. w Studiu Polskiego Radia S1 im. W. Lutosławskiego odbył się koncert poświęcony pamięci przedwcześnie zmarłego Marka Blizińskiego. Gwiazdą numer jeden była oczywiście Ewa Bem, a towarzyszyło jej grono wybitnych polskich gitarzystów. Koncert otworzyła piosenka „Dla ciebie jestem sobą" Wasowskiego i Przybory, którą Ewa Bem zaśpiewała z subtelnym akompaniamentem Janusz Strobla. Nastrojowa ballada „Szeptem" robi dziś tym większe wrażenie, że towarzyszący Ewie Bem znakomity gitarzysta Jarosław Śmietana zmarł na raka.

W utworze „Na całej połaci deszcz" (parafraza oryginału ze śniegiem w tytule) wokalistce towarzyszą: gitarzysta Wojciech Waglewski i grający na instrumentach perkusyjnych Jose Torres. Swój wielki przebój „Bo we mnie jest seks" Ewa Bem wykonała z Janem Borysewiczem. W finałowym temacie „Primavera" na scenę wyszli wszyscy artyści. Za stołem realizatora także siedział Wojciech Przybylski, co gwarantowało nagranie najwyższej jakości.

World Music
Marcin Kydryński „Siesta XI – nowe twarze", Universal, CD, 2015

W niedzielne popołudnia Marcin Kydryński prezentuje w Trójce nagrania artystów z całego świata, tych znanych i dopiero co przez niego odkrytych. Jedenasty album w serii „Siesta" prezentuje „Nowe twarze" muzyki świata. Otwiera go jednak artysta już dobrze znany miłośnikom nie tylko muzyki świata, ale i Stinga, z którym w 1999 r. wykonał utwór „Desert Rose". Teraz posłuchamy jego wcześniejszego przeboju arabskich stacji radiowych „Bledi" z albumu „Meli Meli". Z Wysp Zielonego Przylądka przypłynął do nas głos Dino D'Santiago, jak zawsze w przypadku artystów z tamtego regionu, niezwykle rozmarzony, wręcz nostalgiczny. Tradycję Cesarii Evory kontynuuje Elida Almeida w refleksyjnej piosence „Ora Doci Ora Margos".

Z Wysp Zielonego Przylądka pochodzi także zespół Cordas do Sol (struny słońca). I rzeczywiście w nostalgicznej muzyce Wysp pojawia się promyk radości i żwawe rytmy. Pochodząca z Gwinei Bissau Karyna Gomes rozpoczęła solową karierę wokalistki w Portugalii, gdzie rok temu ukazał się jej album Mindjer", a z niego pochodzi znakomite nagranie „Mindjer Di Balur", jedno z najlepszych w tej kompilacji. Ciekawą odmianę fado prezentuje gitarzysta i wokalista Marco Oliveira. Wokalista z Dakaru Alune Wade zaprosił do nagrania urokliwej ballady „Petit Pays" znaną wokalistkę Sarę Tavares i austriackiego gitarzystę Wolfganga Muthspiela. To drugi jasny moment albumu, choć spośród szesnastu piosenek, każdy znajdzie zapewne coś dla siebie.

Zadziwia Kurt Elling śpiewający po polsku utwór „Me jedyne niebo" z muzyką Pata Metheny'ego i słowami Marcina Kydryńskiego. Pat i Anna Maria Jopek nagrali swoją wersję na płytę „Upojenie".

Blues/Pop/Jazz
Eva Cassidy „Nightbird", Blix Street/Warner, 2CD+DVD, 2015

Głos amerykańskiej wokalistki Evy Cassidy firmy płytowe odkryły zbyt późno, by artystka mogła się cieszyć sukcesem za życia. Zmarła na raka w wieku 33 lat. Znana była tylko bywalcom klubów w stolicy USA. Otrzymała nawet nagrodę Washington Area Music Association. Pierwsza jej płyta „The Other Side" nagrana w duecie z pianistą Chuckiem Brownem ukazała się w 1992 r. Jak można się spodziewać, sprzedawała się tylko podczas koncertów artystki, bo była to jedyna promocja albumu.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Decyzje Bartłomieja Sienkiewicza: dymisja i eurowybory
Kultura
Odnowiony Pałac Rzeczypospolitej zaprezentuje zbiory Biblioteki Narodowej
Kultura
60. Biennale Sztuki w Wenecji: Złoty Lew dla Australii
Kultura
Biblioteka Narodowa zakończyła modernizację Pałacu Rzeczypospolitej
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”