Emerytury w kleszczach bessy

Zakaz inwestowania w obligacje skarbowe sprawił, że uzależnione od akcji OFE straciły już wszystkie zyski osiągnięte w pierwszych miesiącach roku.

Publikacja: 05.10.2015 12:02

Giełda nie rozpieszcza przyszłych emerytów. We wrześniu otwarte fundusze emerytalne piąty kolejny miesiąc były pod kreską, tracąc średnio 2,4 proc. Tym samym zyski wypracowane przez nie w I połowie roku zostały zniwelowane. OFE od początku roku są nawet na 1,8-proc. minusie. Licząc od momentu zmian w systemie emerytalnym w lutym 2014 r., fundusze straciły 0,5 proc.

Zarządzanie po nowemu

Od zmian z 2014 r. OFE nie mają już w portfelu obligacji skarbowych i nie mogą w takie bezpieczne papiery inwestować. Ich portfele składają się więc w 80 proc. z akcji. Od stycznia do września WIG stracił 3 proc., więc wyniki funduszy nie wyglądają najgorzej.

OFE mogą natomiast wychodzić za granicę w poszukiwaniu płynności i lepszych wyników. Dlatego sprawdziliśmy, jak w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy zachowywały się inne giełdy, na których OFE są obecne: indeks S&P500 od początku roku stracił 7 proc., a Niemiecki DAX był na minusie 2,3 proc. OFE poradziły więc sobie na tym tle także całkiem nieźle. Jednak licząc od lutego 2014 r., stopa zwrotu funduszy jest wyraźnie gorsza od zmiany indeksów zagranicznych parkietów: S&P500 wzrósł w tym czasie o 10 proc., a DAX o 3 proc.

– Otwarte fundusze emerytalne zbyt wolno wchodzą na giełdy zagraniczne. Gdyby zachowywały się bardziej spekulatywnie, to wynik byłby znacznie lepszy – uważa Mirosław Gronicki, były minister finansów.

Jego zdaniem można było wykorzystać silny wzrost za oceanem i osłabienie złotego względem dolara amerykańskiego i dać przyszłym emerytom dodatni wynik. – Limit inwestycji zagranicznych nie jest przecież przez OFE wykorzystywany nawet w połowie, więc nie rozumiem, dlaczego zarządzający funduszami zwlekają z decyzjami – mówi Gronicki.

OFE mają w zagranicznych akcjach 10 mld zł, czyli 7 proc. portfela. W styczniu 2014 r. miały o połowę mniej i chociaż wydawało się, że po zakazaniu im inwestycji w obligacje skarbowe zaczną masowo wchodzić na światowe giełdy, zachowują się bardzo powściągliwie. Koncepcja minimalizowania ryzyka jest rzeczywiście słuszna dla funduszy zrównoważonych. Jednak po rządowych zmianach OFE stały się de facto agresywnymi funduszami akcyjnymi. Czy zarządzający emerytalnymi oszczędnościami powinni się szybko do tych realiów dostosować?

– To, co zrobili z funduszami politycy, to, jak je zdewastowali – to jedno, ale to, co muszą teraz zrobić zarządzający tymi portfelami – to drugie. Teraz PTE muszą działać w taki sposób, żeby wypracować jak najlepsze wyniki – podkreśla Gronicki.

– W przeciwnym razie będziemy mieli do czynienia z pewnym grzechem zaniechania: przy takiej strukturze aktywów, osadzonej tak silnie na warszawskim parkiecie, fundusze będą zdane na chimeryczność krajowej giełdy, a to oszczędnościom emerytalnym nie wróży nic dobrego – kwituje.

Polityczna gra

Jednak według zarządzających OFE fundusze nie miały szans, żeby uniknąć spadków, ponieważ w ostatnim czasie traciła mocno nie tylko polska giełda, ale także rynki zagraniczne. – GPW jest targana kolejnymi przedwyborczymi pomysłami polityków, które są dla rynku fatalne w skutkach. Natomiast giełdy zagraniczne odzwierciedlają spowolnienie w światowej gospodarce – tłumaczy Krzysztof Zawiła, członek zarządu i szef inwestycji w Generali PTE.

Można oczywiście, jak dodaje, wyszukiwać pojedyncze indeksy, którym udało się wypracować zyski.

– Ale trudno oczekiwać od OFE, żeby ulokowały cały dostępny limit inwestycyjny np. na parkiecie w Mediolanie. Zawłaszcza że tak naprawdę możemy w akcje notowane na giełdach pozakrajowych lokować tylko jedną piątą portfela – mówi.

– Można było próbować relokować portfel w krajowe mniejsze spółki, które zachowywały się lepiej niż szeroki rynek, ale miejmy świadomość wielkości portfeli OFE – wymienia dalej Zawiła. Jak podkreśla, przeniesienie 10 proc. aktywów to przesunięcie 15 mld zł, zbyt wiele w stosunku do realnych możliwości tych niewielkich indeksów.

– Jedynym wyjściem w takich okresach dekoniunktury jest ucieczka w skarbowe papiery dłużne, a tych OFE nie mogą od półtora roku kupować – mówi Zawiła.

W podobnym tonie wypowiada się pragnący zachować anonimowość inny zarządzający OFE. – Ryzyko polityczne związane ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi i pomysłami polityków mogącymi mieć negatywny wpływ na przyszły wzrost gospodarczy sprawiło, że warszawska giełda bardzo cierpi, a wraz z nią oszczędności zgromadzone w OFE – mówi. Jego zdaniem szybka ucieczka za granicę niewiele by tutaj pomogła.

Jak zaznacza nasz rozmówca, nie należy jednak oceniać wyników funduszy w horyzoncie krótkoterminowym. – Po wyborach parlamentarnych także na rynku krajowym ryzyko polityczne powinno zostać ograniczone i będzie można oszacować ostatecznie wpływ na gospodarkę zmian proponowanych przez polityków – wskazuje zarządzający.

Nasz rozmówca wskazuje, że ktywa OFE stanowią ekspozycję oszczędności emerytalnych na realną gospodarkę i w długim terminie powinny przynieść wyższą stopę zwrotu od bezpiecznych inwestycji. Jego zdaniem dywersyfikacja oszczędności emerytalnych powinna także w dłuższej perspektywie przyczynić się do ograniczenia ich zmienności.

- Pomimo słabszego ostatniego kwartału na rynkach akcji perspektywy rynkowe tej klasy aktywów wydają się być pozytywne. Gospodarki rozwinięte korzystają z niskich cen surowców i silnej pozycji konsumentów. Gospodarka chińska spowalnia, co nie może stanowić zaskoczenia dla inwestorów, jednak rynki być może przeszacowują tempo tego spowolnienia i nie doszacowują możliwości stymulacji gospodarki przez chiński rząd i bank centraln - uważa.

- Należy także pamiętać, że pomimo oczekiwanych podwyżek stóp procentowych w USA, koszt pieniądza pozostaje niski, co powinno być pozytywne dla rynków akcji. Po wyborach parlamentarnych także na rynku krajowym powinno ulec ograniczeniu ryzyko polityczne i będzie można oszacować wpływ ostatecznie zaproponowanych przez polityków zmian na gospodarkę - mówi zarządzający.

Opinia

Robert Garnczarek, prezes AXA PTE

Zważywszy na wszystkie zmiany w systemie emerytalnym, wyniki OFE i tak są bardzo dobre. W zarządzaniu trzeba teraz uwzględniać fakt, że określona pula pieniędzy członków, którzy za maksymalnie dziesięć lat przejdą na emeryturę, musi być co miesiąc przekazywana w gotówce do ZUS. W związku z tym musimy inwestować bezpiecznie, aby tą gotówką dysponować. Inwestowanie za granicą daje nam takie bezpieczeństwo, bo te aktywa charakteryzują się dość wysoką płynnością. Gdyby OFE zdecydowały się w 100 proc. wykorzystać limit inwestowania poza granicami tuż po wprowadzeniu rządowych zmian, wyniki mogłyby być lepsze, ale tylko nieznacznie. Warto bowiem pamiętać, że indeksy światowe również zaczęły tracić na wartości w reakcji na większe ryzyko spowolnienia gospodarczego. OFE zawsze inwestowały bardzo ostrożnie i rozsądnie, bo naszą misją jest pomnażanie oszczędności emerytalnych w długim okresie, co w dużym uproszczeniu sprowadza się do kładzenia nacisku na ochronę kapitału i dopiero w kolejnym etapie – poszukiwania okazji inwestycyjnych. Taką taktykę chcemy zachować, mimo że politycy narzucili nam agresywny kształt portfela. Nie powinniśmy inwestować bardziej ryzykownie, nawet gdybyśmy mieli takie możliwości, bo to by było nieodpowiedzialne. Wierzę, że 2,5 mln klientów, którzy zdecydowali się w OFE pozostać, to świadoma grupa, która rozumie, że wyniki funduszy emerytalnych należy oceniać przez pryzmat długiego horyzontu czasowego.

Giełda nie rozpieszcza przyszłych emerytów. We wrześniu otwarte fundusze emerytalne piąty kolejny miesiąc były pod kreską, tracąc średnio 2,4 proc. Tym samym zyski wypracowane przez nie w I połowie roku zostały zniwelowane. OFE od początku roku są nawet na 1,8-proc. minusie. Licząc od momentu zmian w systemie emerytalnym w lutym 2014 r., fundusze straciły 0,5 proc.

Zarządzanie po nowemu

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami