Począwszy od 1 października samoloty Delta będą latały z Atlanty do Dubaju nie codziennie ale 4-5 razy w tygodniu. Delta nie wyklucza, że codzienne połączenia zostaną przywrócone wiosną 2016 roku. Od października jedyną amerykańską linią lotniczą latającą codziennie z USA do Dubaju pozostaną jedynie linie United.

Delta przedstawiła tę decyzję jako część wcielanego w życie planu ograniczenia połączeń z Bliskim Wschodem i Afryką o 20 proc., ale nie przepuściła okazji do zwrócenia uwagi na problem nieuczciwej konkurencji. "Redukcje wynikają ze zbyt dużej liczby połączeń między USA a Bliskim Wschodem oferowanych przez rządowe lub subsydiowane linie lotnicze" – napisał w oświadczeniu rzecznik prasowy Delty Trebor Banstetter.

Trzech największych amerykańskich przewoźników – Delta, America oraz United – złożyło ostatnio oficjalną skargę ma swoich konkurentów z bogatych krajów Bliskiego Wschodu, korzystających z subwencji, bądź znajdujących się pod rządową kontrolą. W 55-stronicowym memorandum wysłanym do Białego Domu przypomniano, że arabscy konkurenci – Emirates, Etihad i Qatar Airlines skorzystali w ciągu minionych 10 lat z subsydiów wartości 42 miliardów dolarów. Amerykańskie linie lotnicze domagają się też renegocjacji umow o wolnym niebie ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi oraz Katarem. Arabscy przewoźnicy bronią się przypominając, że ich konkurenci z USA wielokrotnie korzystali z rządowej pomocy aby uchronić się przed całkowitą likwidacją w czasie wielkiej recesji.