Sporo chętnych na lokale z drugiej ręki

Mieszkania w Krakowie są najtańsze od roku. Cena mkw. spadła do ok. 5,7 tys. zł. Tymczasem w stolicy za mkw. nabywcy płacą średnio 7,3 tys. zł.

Publikacja: 25.11.2015 09:20

Sporo chętnych na lokale z drugiej ręki

Foto: Emmerson Realty

– Zwykle w końcówce roku na rynku nieruchomości dzieje się najwięcej. Tak jest i teraz. W 2015 r. powodem do pośpiechu jest dodatkowo zwiększająca się wraz z początkiem kolejnego roku wysokość wkładu własnego do kredytu z 10 do 15 proc. – mówi Marcin Jańczuk, ekspert agencji Metrohouse.

Stabilna Warszawa

Z analiz Metrohouse wynika, że w Krakowie można dziś kupić mieszkanie na rynku wtórnym najtaniej od ponad roku. – Kolejna obniżka stawek sprawiła, że porównując średnią cenę z dziś – 5691 zł za mkw. – z danymi sprzed 12 miesięcy, widać, że obecnie nabywcy płacą w tym mieście o 6 proc. mniej – mówi Marcin Jańczuk.

W Poznaniu i Gdańsku stawki transakcyjne na rynku wtórnym są stabilne, ale wynoszą już 5,2–5,3 tys. zł za mkw. W każdym z tych miast to już kolejny miesiąc, kiedy zakupy na rynku nieruchomości robione są za nieco wyższe kwoty – mówią brokerzy Metrohouse.

– W Poznaniu należy zwrócić uwagę na cenę transakcyjną, która jest nawet wyższa niż średnia umieszczona na portalach ogłoszeniowych. Charakterystyczna dla stolicy Wielkopolski jest bowiem dość duża powierzchnia kupowanych mieszkań – mówi Marcin Jańczuk. – Podczas gdy w innych miastach przeważają zakupy lokali dwupokojowych i niedużych trzech pokoi, w Poznaniu średni metraż sprzedawanego lokum dochodzi do 60 mkw.

Z kolei w Gdyni wprawdzie średnie ceny ponownie wzrosły do ponad 5 tys. zł za mkw., ale spowodował to większy niż zwykle udział droższych lokali w transakcjach (takich za więcej niż 6 tys. zł za mkw.). Jeśli je pominąć, średnie ceny wynoszą 4,8 tys. zł za mkw.

– Natomiast stołeczny rynek nieruchomości jest bardzo odporny na zmiany cenowe. Średnie stawki za lokale z rynku wtórnego ustabilizowały się i wynoszą 7,3–7,4 tys. zł za mkw. – zwraca uwagę Marcin Jańczuk.

Dodaje, że w ciągu ostatniego roku wydatki związane z zakupem lokalu w stolicy nieznacznie wzrosły (o 1,4 proc.). Znamienna jest bardzo mała różnica cenowa pomiędzy tym, co oferuje rynek, a rzeczywiście zawieranymi transakcjami.

Dopłaty napędzają

Do jesiennych zakupów zmobilizował też część osób znowelizowany program dopłat do kredytów „Mieszkanie dla młodych".

– Od września obserwuję zwiększony ruch na rynku. Wielu klientów postawiło sobie za cel kupienie nieruchomości do końca roku. Dlatego gorączkowo poszukują lokali. W wielu przypadkach da się odczuć presję czasu. „MdM" ma jednak nie do końca proste procedury i oczywiście nie wszyscy mogą z niego skorzystać – mówi Tomasz Wierciński, specjalista ds. sprzedaży mieszkań w agencji Freedom Nieruchomości Gdańsk.

Agnieszka Banak, dyrektor oddziału Freedom Nieruchomości w Kielcach, podaje, że w tym mieście lokale dostępne na rynku wtórnym w programie „MdM" stanowią aż 45 proc. oferty.

– Klienci zdecydowanie mają w czym wybierać. Jest to korzystne zwłaszcza teraz, kiedy zaczynamy notować wzrost zainteresowania, związany z końcówką roku i zmianami w wysokości wymaganych środków na wkład własny – mówi Agnieszka Banak.

– Zwykle w końcówce roku na rynku nieruchomości dzieje się najwięcej. Tak jest i teraz. W 2015 r. powodem do pośpiechu jest dodatkowo zwiększająca się wraz z początkiem kolejnego roku wysokość wkładu własnego do kredytu z 10 do 15 proc. – mówi Marcin Jańczuk, ekspert agencji Metrohouse.

Stabilna Warszawa

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu