W Warszawie, jak mówi Waldemar Oleksiak, ekspert Emmerson Realty, atrakcyjne i jednocześnie stosunkowo tanie mieszkania najtrudniej znaleźć w Śródmieściu, na Ochocie i Żoliborzu. – Popyt na niektóre lokale w tych dzielnicach może nawet przewyższać podaż – zwraca uwagę. – To kawalerki i dwójki kupowane na wynajem.
Trzymane dla najemcy
Na liście deficytowych adresów Waldemar Oleksiak umieszcza też Pragę-Północ. – Dzielnica zyskuje na znaczeniu, ale trudno tam znaleźć atrakcyjne, tanie mieszkania – mówi ekspert Emmersona. W bazie tej firmy brakuje mieszkań w Al. Ujazdowskich, na ul. Mokotowskiej, która staje się, jak mówi Oleksiak, coraz bardziej prestiżowa. Trudno też o oferty lokali na Kruczej i al. Solidarności. Nieco łatwiej znaleźć mieszkanie na Marszałkowskiej i Grzybowskiej. Jeszcze więcej ofert jest w al. Jana Pawła II.
– Trzeba pamiętać, że wiele transakcji, zwłaszcza tych dotyczących najbardziej atrakcyjnych nieruchomości, odbywa się bez pośrednika – zastrzega ekspert Emmersona.
Z analiz tej firmy wynika, że w stolicy dużym powodzeniem cieszą się niezmiennie Saska Kępa i Żoliborz, cenione, jak mówi Oleksiak, za „prestiż i kameralny klimat". – Bliskość centrum i kameralność mają jednak swoją cenę – nie ukrywa Oleksiak. Zauważa też, że wyraźnie rośnie prestiż Powiśla, gdzie powstają kolejne apartamentowce. – Taką dzielnicą ma szansę stać się także bliska Wola. Jeśli zostanie utrzymany dotychczasowy poziom inwestycji, rynek wtórny w tej dzielnicy zaoferuje mieszkania o bardzo dobrym standardzie – prognozuje. – Na znaczeniu zyskał już rejon ul. Grzybowskiej, gdzie powstały Cosmopolitan i Platinium Towers – dodaje.
W opinii eksperta Emmersona charakter okolicy może zmienić już jedna prestiżowa inwestycja. – Może to być kunsztowna rewitalizacja kamienicy albo nowoczesny apartamentowiec – ocenia. – Nieruchomości mogą też zyskać na sąsiedztwie stacji metra. Nie musi to wcale oznaczać, że prestiżowe mieszkania znikają z rynku błyskawicznie, bo ich ceny są wysokie.