Lądownik ma osiąść w okolicy bieguna południowego Księżyca. Jest tam wprawdzie bardzo zimno i ciemno, ale dlatego też miejsce to może być atrakcyjne. Najprawdopodobniej znaleźć tam można wodę w formie lodu. W cieplejszych rejonach Księżyca wody nie ma, bo błyskawicznie paruje i ulatnia się w przestrzeń kosmiczną.

Po znalezieniu wody oraz oszacowaniu zasobów innych bogactw naturalnych, agencje kosmiczne ESA i Roscosmos będą mogły zrealizować kolejny plan, czyli wysłanie na Księżyc kosmonautów i wybudowanie tam stałej bazy.

Czy więc następny człowiek na Księżycu będzie Europejczykiem? Raczej nie. Bardziej zaawansowani w podboju Księżyca są dziś Chińczycy, którzy mają tam nawet teraz lądownik wraz z działającym teleskopem. Chińczycy chcą wysłać na Srebrny Glob ludzi, by wydobywać cenne pierwiastki, np. izotop Hel-3, który jest bardzo wydajnym źródłem energii.

-na podst. bbc