Kanadyjczycy widzą nasze atuty

Kanada przypomina trochę jeża z ostrymi kolcami, ale biznes jest otwarty na współpracę.

Aktualizacja: 20.09.2015 22:07 Publikacja: 20.09.2015 21:00

Kanadyjczycy widzą nasze atuty

Foto: Bloomberg

– Nie ma co ukrywać, rynek amerykański lub kanadyjski jest wymagający – mówi Leszek Gierszewski, prezes firmy Drutex. – Największe bariery wejścia w przypadku stolarki okienno-drzwiowej związane są chociażby z uzyskaniem certyfikatów wydanych przez lokalne instytucje certyfikujące – dodaje.

Prezes Gierszewski nie bez powodu wspomina o wymaganiach. Lista barier w dostępie do tego rynku jest bowiem dosyć długa. Ministerstwo Gospodarki wymienia chociażby kontyngenty importowe na niektóre towary (np. sery, drób), uciążliwe procedury inspekcji i certyfikacji żywności oraz procedury celne, specyficzne wymagania dotyczące etykietowania i opakowania towarów czy utrudnienia w dostępie do zamówień publicznych dla zagranicznych firm.

– Ale dla nas, producenta okien, Ameryka Północna, gdzie działamy już od 13 lat, ma ogromny potencjał. Tym bardziej że produkty polskie cieszą się tam powodzeniem. Okna z Polski, z Europy, postrzegane są jako produkty wysokojakościowe i zaawansowane technologicznie – podkreśla prezes Gierszewski.

– Kanadyjski biznes jest otwarty na współpracę z Europejczykami – zauważa też Joanna Musiał Pietraszkiewicz, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w NavSim Polska sp. z o.o., która specjalizuje się w technologii nawigacji morskiej.

– Uważają, że Europejczycy mają unikalne doświadczenia działania na niby jednym, europejskim, ale przecież tak różnorodnym rynku. A u pracowników naszej firmy szczególnie cenią sobie umiejętności elastycznego podejścia i szybkiego dostosowywania się do zmieniających się warunków, także w sensie rozwiązywania problemów technologicznych – dodaje.

Kanada należy do dziesięciu największych gospodarek na świecie, jest też jednym z najzamożniejszych krajów – na poziomie porównywalnym z Niemcami. W 2014 r. polski eksport do Kanady wyniósł 1,2 mld dolarów, czyli o 27 proc. więcej niż rok wcześniej.

– To pokazuje, że polskie firmy coraz chętniej spoglądają w tę stronę. Co ciekawe, mimo że Kanada obecnie zmaga się ze spadkiem cen surowców i związanym z tym osłabieniem rodzimej waluty oraz ze spadkiem PKB, nasz eksport w I półroczu wzrósł o kolejne 13 proc. – zauważa Michał Borzuchowski, analityk AKCENTY, instytucji rozliczającej płatności walutowe eksporterów i importerów.

Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, podkreśla, że potencjał do wzrostu współpracy jest duży. – Spodziewamy się jeszcze lepszych wyników we współpracy gospodarczej z Kanadą wraz z wejściem w życie umowy CEFTA, która zniesie większość ceł i ułatwi firmom z UE działalność gospodarczą w tym kraju – mówi.

Po wejściu w życie tej umowy ponad 92 proc. unijnych towarów rolnych i przemysłowych importowanych będzie do Kanady bezcłowo. A szacunki mówią o wzroście wymiany handlowej z krajami UE o 23 proc.

Adrian Leung, dyrektor Departamentu Bankowości Korporacyjnej, HSBC Bank Polska

Kanada to rynek eksportowy o dużym potencjale, ale jednocześnie wymagający. Dla Polski wciąż pozostaje w trzeciej dziesiątce najważniejszych rynków eksportowych, jednak wyniki analiz przeprowadzonych przez Oxford Economics sugerują, że eksport do Kanady „znad Wisły" może rosnąć w przyszłości nawet w tempie 8 proc. i znaleźć się wśród dziesięciu najszybciej rozwijających się rynków docelowych dla polskich firm prowadzących sprzedaż za granicę. To duży, stabilny politycznie i bezpieczny rynek, oferujący wiele możliwości rozwoju biznesu, choćby w takich sektorach jak przemysł lotniczy czy energetyczny, branża budowlana i meblarska czy przetwórstwo rolno-spożywcze. Polskie firmy z tych i innych sektorów mają dobrej jakości produkty w rozsądnych cenach, które powinny spotkać się z ciepłym przyjęciem w ojczyźnie syropu klonowego.

– Nie ma co ukrywać, rynek amerykański lub kanadyjski jest wymagający – mówi Leszek Gierszewski, prezes firmy Drutex. – Największe bariery wejścia w przypadku stolarki okienno-drzwiowej związane są chociażby z uzyskaniem certyfikatów wydanych przez lokalne instytucje certyfikujące – dodaje.

Prezes Gierszewski nie bez powodu wspomina o wymaganiach. Lista barier w dostępie do tego rynku jest bowiem dosyć długa. Ministerstwo Gospodarki wymienia chociażby kontyngenty importowe na niektóre towary (np. sery, drób), uciążliwe procedury inspekcji i certyfikacji żywności oraz procedury celne, specyficzne wymagania dotyczące etykietowania i opakowania towarów czy utrudnienia w dostępie do zamówień publicznych dla zagranicznych firm.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gospodarka
Pozytywne sygnały z niemieckiej gospodarki
Gospodarka
Ban na szybkie pociągi i hotele za niespłacane długi
Gospodarka
Polska rozwija się tak, jakby kryzysów nie było
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gospodarka
prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak: Im starsze społeczeństwo, tym więcej trzeba pieniędzy na zdrowie