Start środowej sesji na warszawskiej giełdzie był całkiem obiecujący. Po kwadransie handlu, głównie za sprawą zwyżek KGHM i PGE, wskaźnik rodzimych blue chips zaczął zwyżkować o 0,6 proc. do 1954 pkt. Lepsze od naszego indeksu były wówczas tylko rosyjskie MICEX i RTS, które rosły po ponad 0,7 proc. Obiecujący start notowań analitycy interpretowali, jako próba odbicia po poprzednich spadkach. Przypomnijmy, że w poniedziałek i wtorek WIG20 tracił po 1,9 proc. Indeks spadł poniżej dołka kilkumiesięcznego trendu spadkowego (1960 pkt) i przełamał psychologiczną barierę 2000 pkt. Z kolei wskaźnik WIG zaatakował sierpniowe minimum 48048 pkt.

Przewaga kupujących podczas środowej sesji nie trwała jednak długo. Na półmetku sesji skala zmian WIG20 stopniała do 0,2 proc. i notowania oscylowały przy 1949 pkt. Co istotne – osłabienie nastrojów na rodzimym rynku odbywało się wtedy, gdy na zachodzie rozkręcały się zwyżki. Niemiecki DAX w tym samym czasie zyskiwał bowiem 1,5 proc., francuski CAC40 1 proc., a węgierski BUX 0,5 proc. Dobre nastroje na zagranicznych rynkach akcji utrzymywały się do końca sesji. U nas natomiast z godziny na godzinę obóz byków słabł i przed godziną 16.00 WIG20 ustanowił sesyjne minimum 1934 pkt, tracąc 0,4 proc. W końcówce środowego handlu nie pomagały nam dane ze Stanów Zjednoczonych. Odczyty dotyczące zamówień w przemyśle, wniosków o zasiłek i wstępnego PMI dla usług były lepsze od prognoz, co wspiera scenariusz podwyżek stóp procentowych jeszcze w grudniu. Ostrzejsza polityka monetarna niekorzystanie wpływa natomiast na rynek kapitałowy, stąd reakcja naszego rynku, który ostatnio jest bardzo wrażliwy na sytuacja za oceanem.

Ostatecznie indeks największych spółek GPW stracił w środę symboliczne 0,04 proc. i zakończył dzień na poziomie 1943 pkt. Z punktu widzenia analizy technicznej rynek nadal pozostaje w układzie trendu spadkowego. Jego najbliższym celem jest 1900 pkt, a potencjalny oporem blokującym zwyżki pułap 2000 pkt.

Mimo ogólnie słabych nastrojów podczas środowego handlu, kilka spółek zasłużyło na pozytywne wyróżnienie. W gronie blue chips najsilniejsze były Orange, mBank i Pekao. Na szerokim rynku notowania akcji sześciu spółek osiągnęły roczne maksimum. Mowa o firmach: CDRL, Echo Investment, Eurocash, Police, Trakcja i Puławy. Silne, ponad 5-proc. zwyżki kursów notowały podczas sesji CD Projekt, Farmacol i Chemos.