Zapowiedział to minister energetyki Władimir Demcziszin. „Mając w magazynach podziemnych 16,6 mld m3 gazu w ubiegłym roku dostarczyliśmy na tereny obwodu ługańskiego i donieckiego 2 mld m3 gazu. W tym roku dostaw nie będzie - cytuje agencja Unian.

Jednocześnie minister zapewnił, że wstrzymanie zakupów gazu z Rosji nie będzie mieć wpływu na sezon grzewczy. W magazynach podziemnych jest blisko 12 mld m3 gazu. Kraj będzie też kontynuował zakupy gazu na Zachodzie.

Ukraina jest otwarta na dalszego negocjacje z Rosją, jeżeli oferowana cena będzie „do przyjęcia". Prezes Gazpromu Aleksiej Miller zapowiedział po fiasku rozmów w Wiedniu, że „Ukraina nie zapłaciła za dostawy rosyjskiego gazu w lipcu. 1 lipca, o godz. 10.00, Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę i nie będzie dostarczał surowca bez przedpłaty, niezależnie od ceny.

Wszelkie warunki dostaw gazu na Ukrainę w lipcu są określone w obecnej umowie podpisanej w 2009 r., wraz z obowiązującymi załącznikami, które nie wymagają dodatkowych ustaleń. Cena gazu dla Ukrainy jest ustalana na podstawie formuły określonej w umowie. Gazprom nigdy nie zmienił i nie zmieni mechanizmu ustanawiania cen na dostawy gazu na Ukrainę przed końcem 2019 r.

Rosja proponowała zniżkę 40 dol. zamiast dotychczasowych 100 dol. Miller dodał, że „Kwota należności celnych za dostawy gazu na Ukrainę może być określana kwartalnie przez rosyjski rząd. Jest to suwerenne prawo Rosji."