Jak wskazują dane Urzędu Zamówień Publicznych, zamówienie z wolnej ręki, pomimo bycia najmniej konkurencyjnym trybem udzielania zamówień publicznych, jest jednocześnie drugim najczęściej stosowanym przez zamawiających, ustępując jedynie pod tym względem przetargowi nieograniczonemu. Wprawdzie od lat widoczna jest tendencja spadku odsetka zamówień udzielanych w tym trybie – jeszcze w 2007 r. było to ponad 28 proc. wszystkich zamówień, podczas gdy w 2014 r. odsetek wynosił już „tylko" niecałe 13,5 proc. – ale w dalszym ciągu zamawiający unikają przeprowadzania konkurencyjnych postępowań przetargowych.
Bez oddzielnego trybu
Przepisy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/24/UE z 26 lutego 2014 r. w sprawie zamówień publicznych, uchylającej dyrektywę 2004/18/WE (tzw. nowa dyrektywa klasyczna) oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/25/UE z 26 lutego 2014 r. w sprawie udzielania zamówień przez podmioty działające w sektorach gospodarki wodnej, energetyki, transportu i usług pocztowych, uchylającej dyrektywę 2004/17/WE (tzw. nowa dyrektywa sektorowa), nie wyróżniają osobnego trybu zamówienia z wolnej ręki. Ale podobne jest też w obecnie obowiązujących dyrektywach o zamówieniach publicznych (dyrektywa 2004/18/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 31 marca 2004 r. w sprawie koordynacji procedur udzielania zamówień publicznych na roboty budowlane, dostawy i usługi oraz dyrektywa 2004/17/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 31 marca 2004 r. koordynująca procedury udzielania zamówień przez podmioty działające w sektorach gospodarki wodnej, energetyki, transportu i usług pocztowych).
Tryby, w których nie następuje publikacja ogłoszenia o zamówieniu, określane są ogólnie jako procedury negocjacyjne bez uprzedniej publikacji, niezależnie od tego, z iloma wykonawcami prowadzone są takie negocjacje.
Tylko wyjątkowe okoliczności
Jak podkreślono w preambułach nowej dyrektywy klasycznej (akapit 50) i nowej dyrektywy sektorowej (akapit 61), procedury negocjacyjne bez uprzedniej publikacji ogłoszenia o zamówieniu, ze względu na ich szkodliwy wpływ na konkurencję, powinny być stosowane wyłącznie w szczególnie wyjątkowych okolicznościach. Takie wyjątki, w świetle preambuł nowych dyrektyw, powinny się ograniczać do przypadków, gdy publikacja ogłoszenia nie jest możliwa z racji wyjątkowo pilnej konieczności spowodowanej okolicznościami, których podmiot zamawiający nie może przewidzieć i których nie można mu przypisać, albo gdy od początku jest jasne, że publikacja nie spowoduje większej konkurencji ani nie przyniesie lepszych wyników zamówienia, zwłaszcza wtedy, gdy obiektywnie istnieje tylko jeden wykonawca zdolny wykonać zamówienie.
Przesłanki zastosowania procedury negocjacyjnej bez uprzedniej publikacji ogłoszenia określają art. 32 nowej dyrektywy klasycznej oraz art. 50 nowej dyrektywy sektorowej. W zdecydowanej większości stanowią one powtórzenie uregulowań zawartych w dyrektywie 2004/18/WE i dyrektywie 2004/17/WE. Utrzymano między innymi możliwość zastosowania tego trybu w sytuacji, gdy w procedurze otwartej (w polskim prawie – przetarg nieograniczony) lub ograniczonej nie złożono żadnej oferty lub żadnej odpowiedniej oferty lub żadnego wniosku o dopuszczenie do udziału bądź żadnego odpowiedniego wniosku o dopuszczenie do udziału, pod warunkiem że pierwotne warunki zamówienia nie ulegają zasadniczym zmianom oraz że odpowiednie sprawozdanie zostanie przesłane Komisji, jeśli tego zażąda.