Wytwórcy opakowań, producenci i importerzy produktów w puszkach, butelkach czy kartonikach muszą zbierać i przetwarzać odpady pozostałe po ich wyrobach. Z tym że zazwyczaj ustawowe obowiązki w tym zakresie realizują dla nich organizacje odzysku. A te od 2016 r. muszą dysponować kapitałem zakładowym w wysokości co najmniej 2,5 mln zł. I tu zaczynają się problemy.
Kłopotliwe rozliczenie
Nie każdą organizację odzysku będzie stać na takie podwyższenie kapitału. Niektóre zaprzestaną działalności z końcem 2015 r. Ich klientów przejmą te większe. Z tym że organizacje muszą złożyć sprawozdania w imieniu swoich klientów za działalność w 2015 r. Mają na to czas do 15 marca 2016 r. Powstaje więc pytanie, czy firma, która przestaje realizować swoje zadania, ma podnieść kapitał zakładowy, by jedynie złożyć stosowne sprawozdania czy nie?
Według interpretacji Ministerstwa Środowiska organizacja odzysku, która przestaje działać, nie musi podwyższać kapitału, by złożyć odpowiednie sprawozdania. Innego zdania są urzędy marszałkowskie. W odpowiedzi na pytania jednego z przedsiębiorców Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego wskazał, że podmiot, który od 1 stycznia 2016 r. nie będzie miał odpowiedniego kapitału zakładowego, przestaje być organizacją odzysku i tym samym nie może złożyć odpowiednich sprawozdań do 15 marca 2016 r.
Anna Grom, członek zarządu organizacji odzysku Interseroh, zaznacza, że obie interpretacje nie są prawem, ale w praktyce to urzędy marszałkowskie kontrolują sprawozdania przedsiębiorców.
– Problem w tym, że w przypadku zaprzestania działalności przez organizację odzysku odpowiedzialność za naruszenia prawa, np. brak złożonych sprawozdań, przechodzi na wprowadzających opakowania, dla których dana organizacja wykonywała ustawowe obowiązki. To oznacza, że to oni zapłacą ewentualne kary, a te mogą być nakładane do pięciu lat wstecz – zaznacza Anna Grom.