130 mln zł kary za brak punktów przyjmowania zużytych pojazdów do recyklingu

Sankcje ustawowe bywają surowsze niż kary nakładane przez sądy. Trzeba to uporządkować – postulują prawnicy, RPO i branża motoryzacyjna.

Aktualizacja: 08.10.2015 08:32 Publikacja: 08.10.2015 08:00

Bieszczady

Bieszczady

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Dziś rozmaite sankcje nakładane ustawami bywają nieproporcjonalne do naruszenia prawa. Dlatego konieczne jest uchwalenie przepisów ogólnych, które umożliwiłyby łagodzenie sankcji – postulują eksperci Konfederacji Lewiatan.

Przyczynkiem do wysuwanego od dawna postulatu jest ciągnący się od ośmiu lat spór firm motoryzacyjnych z generalnym inspektorem ochrony środowiska. Grożą im kary o łącznej wysokości 131,5 mln zł za to, że nie pokryli całego kraju siecią punktów przyjmujących zużyte pojazdy do recyklingu. Przepisy z 2006 r. wymagały, by odległość z każdej miejscowości w Polsce do takiego punktu nie przekraczała 50 km.

To się firmom motoryzacyjnym prawie udało. Tylko jedna wieś w kraju – Wołosate w Bieszczadach, zamieszkana dziś przez zaledwie 44 osoby – miała dalej do najbliższego punktu. To wystarczyło, by GIOŚ zastosował surowe kary. Nie mógł ich złagodzić, bo wówczas takiej możliwości nie było (dopiero w 2007 r. złagodzono ustawę recyklingową).

Sprawa jest o tyle złożona, że jedne firmy motoryzacyjne wygrały z GIOŚ w sądach administracyjnych, a inne nie. Sprawę ma rozstrzygnąć zapowiadana na 19 października uchwała NSA.

– Ponieważ kary są milionowe, zakłócają konkurencję na rynku – uważa adwokat Małgorzata Sobońska z MDDP.

To niejedyna taka sytuacja z sankcjami administracyjnymi.

– Wystąpiliśmy do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie przepisów umożliwiających odbieranie praw jazdy kierowcom za przekroczeie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym – stwierdziła Marta Kolendowska-Malejczuk z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

W poprzedniej kadencji w Sejmie znalazł się projekt ustawy – ogólnych przepisów prawa administracyjnego, który zakładał miarkowanie sankcji. Mimo dobrej oceny ekspertów ustawy nie uchwalono.

Dziś rozmaite sankcje nakładane ustawami bywają nieproporcjonalne do naruszenia prawa. Dlatego konieczne jest uchwalenie przepisów ogólnych, które umożliwiłyby łagodzenie sankcji – postulują eksperci Konfederacji Lewiatan.

Przyczynkiem do wysuwanego od dawna postulatu jest ciągnący się od ośmiu lat spór firm motoryzacyjnych z generalnym inspektorem ochrony środowiska. Grożą im kary o łącznej wysokości 131,5 mln zł za to, że nie pokryli całego kraju siecią punktów przyjmujących zużyte pojazdy do recyklingu. Przepisy z 2006 r. wymagały, by odległość z każdej miejscowości w Polsce do takiego punktu nie przekraczała 50 km.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a