Sąd: guma guar i pektyna nie pochodzą ze wsi

W świadomości przeciętnego konsumenta produkty „wiejskie" wolne są od substancji dodatkowych, w tym substancji zagęszczających. Producent, który używa ich w wiejskiej śmietanie, naraża się na karę.

Publikacja: 27.09.2015 12:40

Sąd: guma guar i pektyna nie pochodzą ze wsi

Foto: 123RF

Sprawa dotyczyła spółdzielni mleczarskiej, której Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych zarzuciła nieprawidłowości w produkcji przetworów. Jej problemy zaczęły się od kontroli inspektora z inspektoratu wojewódzkiego. W jej wyniku stwierdzono nieprawidłowość w nazwie śmietany.

Wiejska, ale tylko z nazwy

Wątpliwości kontrolerów wzbudziło to, że w oznakowaniu produktu w nazwie użyto słowa „wiejska", pomimo stosowania w produkcji substancji dodatkowych (E410 – mączka chleba świętojańskiego, E412 – guma guar, E440 – pektyna, E1422 – acetylowany adypinian diskrobiowy). Ich zdaniem zastosowana przez producenta nazwa może wprowadzać konsumentów w błąd co do charakterystyki i właściwości produktu i jest niezgodna z art. 46 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy o bezpieczeństwie.

Wszczęto postępowanie i w pierwszej instancji ukarano spółdzielnię ponad 4 tys. zł za wprowadzenie do obrotu zafałszowanej partii artykułu rolno-spożywczego.

Ta nie zgodziła się z rozstrzygnięciem. W odwołaniu od decyzji wojewódzkiego inspektora podniosła, że użycie w nazwie artykułu „wiejska" nie stanowi o zafałszowaniu śmietany wiejskiej 18 proc. Słowo „wiejska" informuje konsumentów, że surowiec do jej produkcji jest pozyskiwany w gospodarstwach wiejskich. A to jest zgodne z prawdą i nie wprowadza nikogo w błąd. Spółdzielnia wskazała, że w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE za przeciętnego konsumenta uważa się konsumenta, który jest dostatecznie dobrze poinformowany, uważny i ostrożny. Jej zdaniem taki wyedukowany konsument nie będzie interpretował słowa „wiejska" w sposób oznaczający, że produkt został wyprodukowany w domowej, wiejskiej produkcji. Zwłaszcza że podany na opakowaniu adres producenta jednoznacznie wskazuje na zakład mleczarski.

W odwołaniu podkreślono, że słowo „wiejska" nie jest synonimem słowa „bez dodatków" ani „naturalny". A konsumenci są informowani we właściwy sposób na opakowaniach o składzie produktu i producencie.

Główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych uwzględnił jej skargę. Jednak zupełnie racji jej nie przyznał. Zmienił wysokość kary i kwalifikacje naruszenia. Wymierzył spółdzielni 500 zł kary za wprowadzenie do obrotu artykułu rolno-spożywczego o niewłaściwej jakości handlowej.

Cztery rodzaje nazw

Organ odwoławczy wyjaśnił, że można wyróżnić cztery rodzaje nazw dopuszczalnych w obrocie prawnym. Nazwę ustaloną na podstawie przepisów, zwyczajową, składającą się z opisu środka spożywczego, a także niewymienioną w przepisach nazwę handlową będącą nazwą fantazyjną, niemieszczącą się w dwóch pierwszych kategoriach i nieodnoszącą się do samego środka spożywczego, jego składu lub sposobu produkcji.

Inspektor zauważył, że zakwestionowana nazwa oprócz elementu nazwy wynikającej bezpośrednio z przepisów („śmietana") składa się również z części opisowej („wiejska") wskazującej na właściwości środka spożywczego i pozwalającej na odróżnienie go od innych produktów tego typu.

Tylko naturalne składniki

Zgodził się, że zastosowana przez producenta nazwa wprowadza konsumenta w błąd co do charakteru produktu. Sugeruje, że jest to wyrób ze wsi lub związany ze wsią ze względu na składniki zastosowane do produkcji. Tymczasem w rzeczywistości sporna śmietana zawiera w swoim składzie liczne substancje dodatkowe. W wiejskiej produkcji śmietany nie stosowano dodatków do żywności, lecz jedynie naturalnie pozyskane składniki.

Dlatego zdaniem organu odwoławczego w świadomości przeciętnego konsumenta ugruntowany jest pogląd, że produkty „wiejskie" wolne są od substancji dodatkowych, w tym zagęszczających. Uznał, że stosowanie określenia „wiejski" wyklucza dodanie np. skrobi czy substancji zagęszczających.

Organ przyznał, że spółdzielnia w oznakowaniu śmietany wymieniła wszystkie zastosowane składniki, w tym cztery substancje dodatkowe. Jednak dodał, że informacja o składzie produktu podana jest dużo mniejszą czcionką niż nazwa produktu. Konsument widząc w nazwie śmietany słowo „wiejska", jest narażony na kupno produktu niezgodnego z jego preferencjami i oczekiwaniami.

Inspektor stwierdził, że sporna partia produktu nie spełnia wymagań jakościowych ze względu na niewłaściwe oznakowanie. W jego ocenie organ pierwszej instancji nie przedstawił dowodów potwierdzających, że doszło do uznania produktu za artykuł rolno-spożywczy zafałszowany. Z tego względu dokonał zmiany kwalifikacji prawnej i wymierzył niższą karę.

Ponadto użycie do określenia wyrobu słowa „wiejska" nie wprowadza konsumenta w błąd w stopniu znaczącym.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie potwierdził to stanowisko. Po analizie przepisów stwierdził, że zastosowana przez skarżącą nazwa buduje mylne wyobrażenie o produkcie. Tym samym ogranicza możliwość swobodnej oceny produktu i może spowodować podjęcie przez konsumenta decyzji o kupnie, której inaczej by nie podjął.

W ocenie WSA nazwa nie powinna sugerować tradycyjnej metody wytworzenia, gdy taka nie miała miejsca. Oznaczenie produktu sugeruje konsumentowi, że został wyprodukowany w procesie opartym na tradycyjnej (domowej) metodzie stosowanej we wsiach. Tradycyjna śmietana nie powinna zawierać chemicznych dodatków, w tym substancji zagęszczających, a jej zagęszczenie powinno nastąpić w procesie ukwaszenia.

Zdaniem WSA prawidłowy jest wniosek organu, że sformułowanie „wiejska" w nazwie śmietany wprowadza konsumentów w błąd. Sąd zgodził się z organem odwoławczym, że dokonana przez organ pierwszej instancji kwalifikacja zachowania skarżącej była nieprawidłowa.

Ważna jest pierwsza informacja

WSA podkreślił, że nazwa produktu jest pierwszą informacją, która trafia do świadomości konsumentów podczas procesu decyzyjnego. Wskazanie na oznaczeniu produktu błędnej nazwy lub niezgodnej ze stanem faktycznym uniemożliwia podjęcie przez konsumenta świadomego wyboru. Sam produkt bowiem nie zawiera rzetelnej informacji o posiadanych cechach. Próby wskazywania przez skarżącą, że słowo „wiejska" ma charakter opisowy, a nie fantazyjny, WSA uznał za bezprzedmiotowe.

W ocenie sądu słowo „wiejski" użyte do oznaczania produktu spożywczego jest bardzo sugestywne i rodzi jednoznaczne skojarzenia z tradycyjnymi metodami produkcji, a nie z pochodzeniem jego składników z terenów wiejskich. Użyte substancje dodatkowe do jego produkcji nie pochodzą ze wsi w potocznym znaczeniu tego słowa. Nawet jeśli mączka chleba świętojańskiego, guma guar, pektyny oraz acetylowany adypinian diskrobiowy są z terenów wiejskich z różnych części świata.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, VI SA/Wa 1160/14.

Sprawa dotyczyła spółdzielni mleczarskiej, której Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych zarzuciła nieprawidłowości w produkcji przetworów. Jej problemy zaczęły się od kontroli inspektora z inspektoratu wojewódzkiego. W jej wyniku stwierdzono nieprawidłowość w nazwie śmietany.

Wiejska, ale tylko z nazwy

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe