Politycy Prawa i Sprawiedliwości podtrzymują szybką realizację najdroższych obietnic wyborczych. Tylko koszty programu 500+ (500 zł na dziecko) i podwyższenia kwoty wolnej do 8 tys. to ok. 40 mld zł, i to potrzebnych praktycznie od ręki.
W budżecie takich pieniędzy nie ma, ale PiS nie widzi problemu. Zapowiada już od przyszłego roku nowe podatki od banków i supermarketów, a przede wszystkim lepszą ściągalność VAT, CIT i akcyzy. – Środki będą pochodzić z uszczelnienia systemu podatkowego. Uważamy, że da się uzyskać ponad 50 mld zł, jeśli porównamy wydajność podatkową obecną do wydajności z roku 2007 – mówił poseł Henryk Kowalczyk w rozmowie na Facebooku w redakcji „Rz".