SOC wejdzie w skład tzw. globalnego centrum serwisowego Cisco w Krakowie.

Cisco posiada obecnie na świecie trzy Security Operations Centers, zlokalizowane w strategicznych miejscach. Poza naszym krajem również w USA i Japonii. Jak tłumaczą w spółce, taka struktura pozwala Cisco na całodobowe dostarczanie usług związanych z bezpieczeństwem IT w modelu „follow the sun", czyli niezależnie od tego, w jakiej strefie czasowej zlokalizowani są klienci. – Współczesny krajobraz cyberzagrożeń jest bardzo dynamiczny: zagrożenia są coraz bardziej zaawansowane i wyszukane, zaś powierzchnia ataków jest coraz większa w związku rosnącą popularnością chmury, urządzeń mobilnych i internetu rzeczy – podkreśla Gaweł Mikołajczyk, dyrektor krakowskiego SOC.

Według Cisco 54 proc. ataków jest wykrywanych dopiero po kilku miesiącach, a nawet latach. Co więcej, nawet jeśli już są wykryte, kolejnych kilka tygodni może zająć ich powstrzymanie i naprawienie ich skutków. W tym czasie wrażliwe informacje klientów i ich własność intelektualna mogą zostać narażone na utratę. Większość organizacji nie posiada jednak metodologii i budżetów niezbędnych do budowy, obsługi i utrzymania zaawansowanych narzędzi monitorujących zagrożenia i zapewniających bezpieczeństwo. Według Mikołajczyka zadaniem SOC jest umożliwienie klientom reagowania na cyberzagrożenia. – Z jednej strony, inżynierowie w SOC doradzają klientom w obszarze technologii, rozwiązań i produktów. Z drugiej, pomagamy im chronić zasoby przed cyberatakami i odpowiadamy na incydenty bezpieczeństwa – tłumaczy.