- Na chwilę obecną mogę potwierdzić, że nie prowadzimy negocjacji w sprawie zakupu banku - poinformował "Rzeczpospolitą" Michał Witkowski, rzecznik PZU. Z naszych informacji wynika, że negocjacje załamały się ze względu na cenę. GE chciało za BPH między 0,5- 1 mld zł więcej niż mogło zapłacić PZU.
Jeszcze w publikowanym przez nas w środę wywiadzie prezes PZU, Andrzej Klesyk mówił, że czas odgrywa istotną rolę w tej transakcji, zwracając uwagę, że e względu na wybory, do momentu ukonstytuowania się nowego rządu, niezależnie kto te wybory wygra czyli co najmniej do końca listopada będzie w spółce tak zwana luka decyzyjna.
Klesyk był jednak przekonany, że jest możliwość aby podpisać umowę przejęcia BPH jeszcze przed wyborami.
- My jesteśmy na to gotowi. 12 października mamy ostatnią radę nadzorczą przed wyborami. To jest ostatni moment żebyśmy mogli otrzymać zgodę korporacyjną na transakcje akwizycyjne. Potem trzeba będzie poczekać kilka miesięcy – mówił prezes PZU.
Z naszych informacji wynika, że zainteresowany kupnem BPH był także Leszek Czarnecki. Jak informował w czerwcu Reuters, z połączenia Getin Noble Banku i Banku BPH mógłby powstać czwarty co do wielkości bank na polskim rynku.